Słysząc słowo "Norwegia" wyobrażamy sobie zimny kraj osnuty deszczowymi chmurami. Oczywiście wielu Europejczyków znad Morza Śródziemnego wyobraża sobie to samo słysząc słowo „Polska”. Mimo to, na przedmieściach Warszawy nie biegają niedźwiedzie polarne, a Polacy czasami zdejmują kożuchy i zakładają koszulki na ramiączkach. Podobnie sprawa ma się z Norwegią - zimą jest zimno, wiosną różnie, latem ciepło, a jesienią wietrznie i wilgotno. Rzecz jasna, również latem zdarzają się chłodniejsze dni, czasami pada deszcz, ale za to słońce wschodzi wcześniej i zachodzi później niż w Polsce, więc mamy więcej czasu na ogrzewanie się w jego promieniach:)
Oczywiście, mówiąc o Norwegii musimy pamiętać, że jest to kraj długi na prawie 3 tysiące kilometrów, a jego północne krańce sięgają Arktyki. Jednak Norweska Riwiera, czyli najcieplejsze miejsce w kraju, z najmniejszą sumą opadów i największą liczbą słonecznych dni w roku, to świetny cel wycieczki do Norwegii. Zazwyczaj temperatura jest troszkę niższa niż w Europie Środkowowschodniej, ale bywa, że lato w Arendal jest cieplejsze, niż w Gdańsku. Powodem tego jest docierający do wybrzeży Skandynawii ciepły prąd zatokowy Golfsztrom. Średnia temperatura powietrza w nadmorskich miasteczkach Norwegii jest znacznie wyższa niż temperatura położonych na tej samej szerokości geograficznej miast Ameryki czy Azji. Mimo to, zawsze należy liczyć się z ochłodzeniem i niezależnie od pory roku spakować ciepłe ubrania. Podczas gdy na wycieczce po Norweskiej Riwierze pocimy się w upale, w głębi lądu (szczególnie w górach) może być znacznie chłodniej.
Norwegia nigdy nie będzie tania… dla tych, którzy jej nie znają:) Obiad w przeciętnej restauracji jest o wiele droższy niż w Europie, nie mówiąc już o Polsce. Ceny noclegów też przewyższają europejskie. Ponieważ zarobki są bardzo wysokie, trzeba też słono płacić za wszelkie usługi. Mogłoby się wydawać, że nie da się tu spędzić wakacji za rozsądną cenę… A jednak! W Norwegii można spędzić najlepsze wakacje w życiu, nie wydając więcej niż w Grecji, Hiszpanii czy Egipcie.
Po pierwsze, to, co Norwegia ma najciekawszego do zaoferowania, czyli piękne widoki, jest za darmo. Nie trzeba płacić za wejście do parków narodowych, rezerwatów przyrody ani za pobyt na wyspach. Jeśli ktoś chce zaoszczędzić na potrzebach pierwszego rzędu - może zabrać niewielkie zapasy żywności (produkty przetworzone) z domu. Jeśli nie ma na to miejsca w bagażu, to my już doskonale wiemy gdzie i co kupić, żeby nie wydać na to całego wakacyjnego budżetu :-) Jeśli ktoś nie chce zawracać sobie głowy zakupami spożywczymi może skorzystać z naszej oferty kulinarnej.
Nocleg również trzeba "upolować". Latem dwuosobowy pokój na jedną noc w przeciętnym hotelu kosztuje około 1000 koron (470 zł). Aby móc zaproponować Wam korzystniejsze warunki cenowe na organizowanych przez nas wycieczkach po Norwegii, korzystamy z tanich domków na kampingach lub hytter – domów letniskowych do wynajęcia (przeważnie poza sezonem).
Podobnie sprawa ma się z dojazdami. Autobusy, taksówki i tramwaje wodne to cenowy koszmar. Na szczęście korzystając z naszej pomocy, nie będziecie musieli o tym myśleć. Z nami zaoszczędzicie na wszystkim, co podczas wycieczki w Norwegii pożera najwięcej pieniędzy, czyli na noclegach, dojazdach i zakupach spożywczych. Nie tracąc czasu na wyszukiwanie ekonomicznych rozwiązań, spędzicie go na organizowanych przez nas tripach: wycieczkach krajoznawczych, rejsach, wspinaczce, spacerach, łowieniu ryb i wszystkim innym, co oferuje Kraina Fiordów.